Delikatnie mówiąc ostatni wypad na warsztat zakończył się niepowodzeniem. Mocno daje mi się we znaki elektryka która w teorii powinna działać bez żadnych zarzutów. Tak niestety nie jest.
Na ten moment wiemy że:
- Mamy iskrę
- Jest napięcie na pompie paliwa i wtryskiwaczach
- Jest napięcie na sterowniku
- Jest masa na module zapłonowym
Nie wiadomo dla czego wtryski nie podają paliwa a co za tym idzie silnik nie chce zapalić. Podejrzenia padają na ECU niestety nie jestem w stanie ocenić jaka jest prawda dopóki nie stanę się posiadaczem drugiego, sprawnego ECU.
Druga zagwozdka to instalacja wnętrza. Cała wiązka jest z Golfa, jednak przełączniki z Derby. Kolory i ilość przewodów przy danym przełączniku często się różni między Golfem a Derby. Gdy do tego dodamy schematy w których często występują z goła odmienne połączenia jak w aucie powstaje naprawdę niemotywująca rzeźba w g... Jedyne słuszne rozwiązanie to "przedzwonienie" instalacji i konfrontowanie to ze schematami.
Póki co udało się uzbroić przełącznik kierunkowskazów, na resztę zabrakło czasu.
Na pocieszenie zmontowałem sobie w domowym zaciszu nowy zestaw wskaźniczków.
To takie moje młodzieńcze marzenie... w końcu się ziściło!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz